MASAŻE
KINEZYTERAPIA
LASEROTERAPIA

Ziołolecznictwo

 

Ziołolecznictwo - czy inaczej fitoterapia - jest rodzajem leczenia, w którym znajdują zastosowanie surowce oraz przetwory roślinne.

Początki ziołolecznictwa sięgają początków naszej cywilizacji. Już pięć tysięcy lat temu Sumerowie posługiwali się czosnkiem, miętą , rumiankiem i babką do leczenia niedomagań organizmu. Egipskie papirusy pochodzące z 1550 roku p.n.e. zawierają opisy kilkuset roślin leczniczych. Sztuka leczenia ziołami rozwijała się przez stulecia, przekazywana z pokolenia na pokolenie.

Wiek XIX przyniósł ze sobą bardziej naukowe podejście do fitoterapii, gdyż zaczęto wówczas naukowo badać substancje roślinne. W roku 1805 wyizolowano opium z makowca, w 1820 chininę z kory chininowej , a w 1830 salicynę z kory wierzby. Leczenie ziołami przeżyło swój renesans, który trwał do 1930 roku, gdy to udało się wyprodukować syntetyczne sulfonamidy. Od tego momentu rozpoczęła się era leków syntetycznych, antybiotyków, a fitoterapia została sklasyfikowana jako zabobon i przesąd ludowy.

Ostatnie dziesięciolecia przynoszą lekkie rozczarowanie lekami syntetycznymi, których stosowanie miewa różną skuteczność i często wiąże się z wystąpieniem skutków ubocznych. Jednocześnie fitoterapia wraca do łask jako metoda skuteczna, bezpieczna i niezbyt kosztowna.

Pomimo niewątpliwych zalet terapii ziołami, należy nie zapominać, że zioła źle dobrane lub wadliwie skomponowane mieszanki ziół mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Także łączenie ziół i leków syntetycznych ( często nieodzowne) powinno odbywać się za wiedzą i zgodą lekarza. W takim przypadku zioła stanowić będą naturalny i bezpieczny środek wspomagający naturalne mechanizmy obronne naszego organizmu.

Choroby, które skutecznie można leczyć preparatami roślinnymi
(czasami w połączeniu z terapią lekami):
  • Choroby serca i naczyń krwionośnych,
  • Choroby układu oddechowego,
  • Choroby układu pokarmowego,
  • Choroby układu moczowego,
  • Choroby przemiany materii,
  • Choroby narządów ruchu,
  • Choroby skóry
  • Choroby kobiece
  • Choroby gardła, uszu i nosa
  • Alergie
  • Choroby wieku starczego
  • Niektóre schorzenia neurologiczne

Na koniec warto zapoznać się z fragmentem wspomnień prof. dr n. med. Zbigniewa Garnuszewskiego odnoszących się do ziołolecznictwa, pochodzących z jego książki zatytułowanej "Renesans akupunktury":

"Pamiętam młodą kobietę, która w roku 1942 zgłosiła się do mnie z wrzodem rogówki oka. Chorej groziła utrata wzroku, dlatego natychmiast skierowałem ją do szpitala w Lublinie na oddział okulistyczny. Po trzech tygodniach leczenia chora wróciła do mnie z niewielką jedynie poprawą - w tym przypadku dobry okulista okazał się bezradny. Po upływie 5 dni kobieta zgłosiła się do mnie ponownie z całkowicie wygojonym owrzodzeniem rogówki. Kiedy nie mogłem ochłonąć ze zdziwienia, chora spokojnie poinformowała mnie, że zdesperowana udała się do wiejskiej znachorki, która kilkakrotnie okadziła jej twarz i oczy dymem z roślin polnych. Na drugi dzień ustąpiło zaczerwienienie i obrzęk powiek i spojówek, a po 4 dniach całkowicie wygoiło się owrzodzenie. Tego rodzaju efekt leczniczy uzyskany przez prostą wiejską znachorkę stanowił dla mnie silny wstrząs i zachwiał moim kultem medycyny oficjalnej." [ "Renesans Akupunktury" , wyd. MEDYK, Warszawa 2005, str.14]

Gwoli wyjaśnienia - nie wydaje się, aby profesor Garnuszewski zachęcał w swojej książce do konsultacji z wiejskimi znachorkami (nie ma ich na szczęście dzisiaj zbyt wiele). Przeciwnie - ostrzega on przed irracjonalnymi i częstokroć niebezpiecznymi poczynaniami takich osób, natomiast z pewnością reprezentuje on nurt w medycynie akademickiej, który z szacunkiem i rozwagą odnosi się do obserwacji tradycyjnych metod ludowych. Jeśli ich skuteczność potwierdza się w badaniach klinicznych, należy z czystym sumieniem je zaakceptować i stosować.